Tak, tak moi najmilsi w końcu udało mi się dostać essie nr 13 mademoiselle! Capnęłam z półki ostatnią buteleczkę (może i jedyną), zdobycz trafiła mi się w super-pharm. Polowałam na ten lakier miesiącami i w końcu szczęście się do mnie uśmiechnęło;D
Jak widać już zdążyłam posmarować pazury czymś innym (RIMMEL lycraPRO 322 SWEET'N' SPICY) ale już wkrótce testy i zdjęcia dla was oraz reszta dzisiejszych zakupów.
no i lunch mniam
Ściskam;*
Ciekawa jestem tego lakieru :)
OdpowiedzUsuńsalad story- pycha:)
OdpowiedzUsuńo czekam na zdjecie z essie na pazurkach :)))
OdpowiedzUsuńHejoo fajny blog :)) Chyba będę częściej wpadać :))
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
king-stonn.blogspot.com