Witajcie, dziś post, którego tematyka jest nieco inna od reszty tu zamieszczonych, ale nie mniej ważna. Ostatnio staram się poczynić pewne zmiany w życiu, kierując je na nieco bardziej minimalistyczne i ekologiczne tory. "Staram się" jest określeniem bardzo trafnym, bo wiadomo jak to w życiu bywa, jedne sfery jest dostosować łatwiej a adaptacja innych idzie jak krew z nosa. Wyjawię Wam zatem odkrycie, które zaskoczyło mnie tak bardzo, że nieładnie było by się nim nie podzielić.
Nie mniej ważne od skuteczności jest oddziaływanie substancji, którą używamy do czyszczenia na zdrowie nasze i naszych bliskich. Środki ekologiczne czy powiedzmy biologicznie bezpiecznie są jeszcze trudno dostępne, a patrząc na ich skład, wydają się też nieco kosztowne. Irytowało mnie również to, że miałam całe szafy wypchane po brzegi butelkami, sprejami i innym badziewiem, bo to było skuteczne na to, to na tamto a o części to już nawet nie wiedziałam, że je mam nie mówiąc już po co to kupiłam? I właśnie to skłoniło mnie do poszukania czegoś co spełniało by wszystkie moje oczekiwania tzn. środków:
- tanich
- skutecznych
- wielozadaniowych
- bezpiecznych
- neutralnych dla środowiska
- i łatwo dostępnych
przekonały mnie, że ideał istnieje, co lepsze wcale nie trzeba wyruszać na wielkie zakupy bo większość potrzebnych rzeczy mamy już w naszej kuchni.
Ten post już jest bardzo długi, więc kolejne publikacje będą już bardziej konkretne i opisze w nich poszczególne elementy tej układanki.
Pozdrawiam Ola